Co sprawia, że tam chodzą?
Himalaje zapewniły duchową bazę dla nastawionych duchowo ludzi w Indiach. Możesz iść w Alpy, możesz iść w każde miejsce, są gigantyczne, majestatyczne, piękne, ale nie święte. Jedziesz do Gangotri, po prostu usiądź i wyruszasz w duchową podróż. Jedziesz do Badrinath i po prostu zamykasz oczy, masz doświadczenia. Dlatego ludzie tam chodzą.
To jest atmosfera. Wpływy przenikają się wzajemnie, atmosfera zewnętrzna wpływa na atmosferę wewnętrzną, a atmosfera wewnętrzna wpływa na atmosferę zewnętrzną. Istnieje magnetyzm duchowy i magnetyzm zewnętrzny. Wysoko w Himalajach po prostu wyobraź sobie jony na metrze sześcienną w porównaniu z jonami istniejącymi w innym miejscu(miastach), czy czystość powietrza, które wdychasz podczas pranajamy i co wdychasz w Wrocławiu czy Warszawie czy w New Delhi. Himalaje wciąż mają zioła i minerały, które tworzą magnetyczną atmosferę gdziekolwiek się udasz.
Nie znajdziesz tam brudnych rzek, możesz tak się kąpać i pić wodę prosto z rzeki. Czego mie możesz robić w swoich miejscach zamieszkania. Skoro rzeki do niczego nie są przeznaczone, do czego służą? Przecież najpiękniejszym tworem natury jest rzeka. Kiedy patrzysz na rzekę, przestrzeń daje ideę majestatu i chwały. Jeśli ta rzeka jest zanieczyszczona przez naturę, to jaki jest sens jej posiadania?
W Himalajach, jeśli usiądziesz, jesteś w spokoju, nawet jeśli nie zależy ci na Bogu, natura wystarczy, aby wycofać twój umysł. Nie musisz iść do Boga, sama natura to wyłączy. Nie byłeś w Lompas, nie byłeś w Hemkund. Hemkund to miejsce, w którym Guru Nanak wykonywał tapasyę w swoim poprzednim życiu. Około piętnastu mil do Parchatti i przez Ganges do Hemkund, 14 000 stóp nad poziomem morza, znajduje się miejsce zwane Joshimath, piękne miejsce z piękną dharamszalą. Zbudowali tam niebo na ziemi.
Lompas jest znane jako Dolina Kwiatów. Kiedy idziesz we wrześniu, nie ma koloru, którego nie możesz zobaczyć, a może jest coś więcej, czego nigdy nie widziałeś. To nie tylko skrawek lasu, cała dolina kwitnie pięknem i kolorami.
Na górze Kailash i nad jeziorem Mansarovar nie ma kapłana, świątyni, bożka, ale wydaje się, że wszystko tam jest. Nie czujesz, że jest opuszczony. Czujesz niewidzialną obecność, chociaż wiesz, że nikogo tam nie ma. Jest to duże, piękne jezioro z łabędziami lub kaczkami, krystalicznie czystą wodą i górą Kailash odbijającą się w Mansarovar. Kiedy nie ma wiatru, kiedy wszystko jest jasne, nie musisz patrzeć na Kailasha, możesz zobaczyć jego odbicie. Nie będzie dziesięciu czy piętnastu osób, nie więcej. Kilku Tybetańczyków i kilku Hindusów tu i tam, ale całe to miejsce wydaje się być wypełnione boską obecnością. Dobrze wiesz, że nikogo tu nie ma, ale takie jest Twoje odczucie. To dziwne.
Kiedy jedziesz do konkretnego miasta, miasta lub domu, wiesz, czy dom jest pełny, czy dom jest całkowicie opuszczony bez nikogo. Tam nie czułem, że jestem tylko ze sobą. oraz z dziesięcioma czy piętnastoma innymi osobami. Okazało się, że miejsce było pełne. Potem pomyślałem: „To wszystko jest grą, tylko ja myślę”. Ale nie mogłem się pozbyć tego pomysłu, tej niewidzialnej obecności. Tak jak dziecko, które w nocy idzie do łazienki i myśli, że jest tam duch, nie mogłem się wyzbyć tego pomysłu. Cały czas miałam świadomość, że jest jakaś obecność w pracy, choć nie wiedziałam, co to właściwie jest. Pytałem też innych ludzi. Powiedzieli: „Tak, wydaje się to piękne miejsce. Wszyscy dewaty są tutaj. Byli niewinnymi ludźmi. Byli bardziej niewinni niż ja. Mogli poczuć trochę więcej rzeczywistości niż ja. To są słowa Swami Satyananda Saraswati, ale miałem takie same odczucia i doświadczenie jak byłem we wrześniu 2018, 2019 i 2020r w Himalajach. A później przeszła pandemia ale już jadę w marcu w Himalaje i we wrześniu jeszcze raz do doliny kwiatów i już odliczam dni.
Podzielę się z wami kilkoma zdjęciami z ostatnich pobytów w Himalajach.
Piyush Mittal